Rzymskokatolicka Parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kopicach

Nasz telefon

+48 77 415 13 15

E-mail

parafia@parafiakopice.pl

Kancelaria

Zawsze po Mszy świętej

Wydarzenia

Podziękowania za organizację Szlosomani w Kopicach

PODZIĘKOWANIA ZA POMOC W PRZYGOTOWANIU III KOPICKIEGO SPOTKANIA PAŁACOWEGO

Ks. Bp prof. dr hab. Janowi Kopcowi – za Słowo Boże, Eucharystię, poświęceni w figury św. Jadwiga i wsparcie działań

 Organizatorom:

 Radzie Parafialnej z Kopic i Więcmierzyc

Pani Sołtys i Radzie Sołeckiej z Kopic

Pani Sołtys i Radzie Sołeckiej z Więcmierzyc

Parafianom z Kopic i Więcmierzyc

Muzeum Śląska Opolskiego

członkom grupy Kopice.pl

Parafianom za pomoc w organizacji

osobom zaangażowanym w przygotowanie i pomoc:

 panu Maciejowi Siembiedzie – naszemu gościowi

właścicielom Pałacu w Kopicach za użyczenie placu pałacowego i wsparcie

panu Stanisławowi B lokalnemu krzewicielowi historii rodz. Schaffgotsch

panu Maciejowi M – społecznemu opiekunowi zabytków

Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu

Muzeum Śląskiego w Katowicach

Punktowi medycznemu (Paniom Annie i Katarzynie)

Policji z Grodkowa

Pani Dyrektor Szkoły Publicznej im. Joanny Schoffgotsch w Kopicach wraz z uczniami

Pani Annie B Świcie św. Michała

Zespołowi Grodkowiankom

 

sponsorom:

 rodz. Schaffgotsch za wsparcie ratowania figury św. Jadwigi Śląskiej

Wam wszystkim Parafianom i sympatykom historii Śląskiego Kopciuszka za wsparcie w remoncie mauzoleum oraz zabytkowej figury św. Jadwigi Śląskiej

właścicielom pałacu w Kopicach

firmie nagłośnieniowej Technika Obarski 

firmie Bort-Wimar z Grodkowa

firmie DachMet  z Grodkowa

firmie Agroas z Grodkowa

Bankowi Spółdzielczemu w Grodkowie

Spółce Rol-kop z Kopic

Domowi weselnemu Pod złotym Gryfem Izabella i Paweł R

Rodzinie Anety i Roberta

Parafianom za upieczone pyszne ciasta i fanty

Odpust Parafialny 10.09.2023

W niedzielę 10 września będziemy przeżywali Odpust Parafialny Podwyższnia Krzyża Świętego suma odpustowa o godz. 12.00 odprawi Mszę  Św. i Słowo Boże wygłosi ks. mgr Krzysztof Krysiński CM z Grodkowa.

Program uroczystości odpustowej:

08.09. - piatek - o godz. 18.30 - Droga Krzyżowa w kosciele z wypominkami za zmarłych

09.09. - sobota - okazja do spowiedzi godz. 15.30

10.10. - niedziela dzień Odpustu Parafialnego: Msze Św. o godz. 08.00, 09.30 (Więcmierzyce)  i suma o godz. 12.00, po Mszach będzie można oddać cześć relikwiom św. Krzyża, które znajdują się w Naszej Parafii

11.10. - poniedziałek - Msza Św. po odpuście w int. zmarłych duszpasterzy (ks. prof. Piotra Patalonga, ks. Teofila Soppę, ks. Radcę Antoniego Misika, ks. Radcę Kazimierza Krzywdzińskiego) budowniczych, fundatorów i dobrodziejów naszego Kościoła i Parafii oraz za zmarłych Parafian spoczywających na dawnym cmentarzu w koło kościoła jak również na cmentarzu w Kopicach

CZYM JEST ODPUST PARAFIALNY?

W czasach dewaluacji wielu zwyczajów, które ongiś były bardzo żywe, warto zastanowić się jakie jest znaczenie odpustu parafialnego.

Odpust parafialny jest doroczną uroczystością rodziny parafialnej związaną ze świętem patronalnym parafii lub kościoła. Dzień odpustu jest związany z możliwością uzyskania daru duchowego jakim jest odpust zupełny czyli darowanie wszystkich kar doczesnych za popełnione grzechy. Przez grzech bowiem zaciągamy winę wobec Boga i ponosimy karę, która ma pomóc przezwyciężyć zło jaki grzech w nas posiał i wyrządził.. Karę można odpokutować w doczesności np. przez uczynki pokutne, uczynki miłosierdzia, inne dobre uczynki czy modlitwy.

Kościół dając możliwość zyskania w uroczystość odpustową odpust zupełny, wyznacza warunki jakie trzeba spełnić do jego zyskania. Zwyczajne warunki do spowiedź sakramentalna, (może być w okolicy odpustu, a nie w sam dzień). Komunia święta, wolność od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu oraz odmówienie modlitw: Ojcze nasz, Wierzę… i dowolną modlitwę w intencjach Ojca Świętego.

Możliwość zyskania odpustu sprawiała, że na odpust ściągała cala okolica, a dla rodziny odpust był okazją do spotkania wielu pokoleń. Centralnym wydarzeniem jest suma odpustowa, którą prowadził specjalnie zaproszony kapłan, a kazania odpustowe głosił też kaznodzieja na tę okoliczność zaproszony. Chciejmy głęboko duchowo przeżyć ten czas łaski dany nam przez Boga.

Często mówi się o odpuście w Parafii jako o otwartym niebie i otwartym sercu Pana Boga na nasze prośby i modlitwy. Prośmy Chrystusa Wywyższonego na Krzyżu o Boże błogosławieństwo w Naszej Wspólnocie Parafialnej, naszych rodzinach, poamiętając o chorych i cierpiących.

Życzę dobrego przeżycia Odpustu Parafialnego.

Schlesien heute

Großes Interesse an Schaffgotsch-Schloss in Koppitz O/S (Kopice)

Im Rahmen der Europäischen Tage des Denkmals (EHD) öffneten am 16. September in Koppitz (Kopice) in Oberschlesien nahe bei Grottkau (Grotkow) in der Woiwodschaft Oppeln (Opole) die Pforten der gewaltigen Ruine des ehemaligen Schaffgotsch-Schlosses.

Über tausend Begeisterte aus ganz Polen und sogar aus verschiedenen Teilen Europas kamen zu den Veranstaltungen, die mit Unterstützung der Besitzerfamilie Wiesiollek und der Gemeinden Koppitz (Kopice) und Winzenberg (Więcmierzyce) durchgeführt wurden.

Zum Programm gehörte ein Treffen mit dem Schriftsteller Maciej Siembieda, dem Autor des Bestseller-Krimis „Wiegenlied“, in dem historische Handlungen im Zusammenhang mit dem Schloss mit einem zeitgenössischen Krimi kombiniert werden. Dieser Krimi basiert auf dem Buch „Kopice. Eine Geschichte von verlorener Schönheit“, der einzigen illustrierten Monographie über Koppitz.

Ein Höhepunkt des dritten Koppitzer Schlosstreffens war die Weihe der auf wundersame Weise geretteten und restaurierten Statue der Heiligen Hedwig von Schlesien, die Joanna Gräfin Schaffgotsch zu Lebzeiten gestiftet hatte, in der Pfarrkirche. An diesem Tag war es möglich, der verstorbenen Gräfin und ihrer Familie im restaurierten Mausoleum die Ehre zu erweisen.

Auf den Schlossterrassen gab es Aufführungen von Schulkindern der Grundschule Koppitz. Eine Aufführung über Karol Godula wurde vom Erzengel Michael aus Grodno gegeben. Es gab Tanzvorführungen der Gruppe Grodkowianki und eine Ausstellung von Fahrzeugen aus der Zeit des Kommunismus. Eine Überraschung war der Bonbonregen vom Himmel, der von freundlichen Gleitschirmfliegern über die Köpfe der Teilnehmer verstreut wurde.

Im kommenden Jahr wird am zweiten Septemberwochenende im Rahmen der Europäischen Tage des Denkmals wieder ein solcher „Tag der offenen Tür“ auf Schloss Koppitz stattfinden. Weitere Informationen unter  www.kopice.pl

 

Text und Foto: Adrian Niewiadomski, Grupa Kopice.pl

III Kopickie Spotkania Pałacowe 16.09.2023r.

program zostanie podany w poźniejszym terminie

przewidziana jest Msza Św. w Kościele Parafialnym

przed Mszą kawa ciasto w salkach parafialnych

zakup książek i pamiątek

loteria fantowa

Po Mszy spotkanie na placu pałacowym, spotkania, występy oraz  mozliwość posilenia się

o Kopicach w odkrywca.pl

Słyszałam odgłos dawnych kroków na posadzce

i cichy szept modlitw…

takich ponadczasowych i jednakowych w każdym języku;

o zdrowie, o szczęście dzieci, o pokój na ziemi…

Pałac w Kopicach, wokół którego rozsiadła się wieś, mauzoleum właścicieli, angielski park i rozsiane wokół budowle należące do dóbr pałacowych, to miejsca budzące emocje. U mnie są bardzo pozytywne. Bywam tu kilka razy w roku, żeby spojrzeć na zachodzące zmiany, czy tylko pospacerować dzikimi ścieżkami i karmić łabędzie. Za każdym razem staram się zobaczyć coś nowego. Dzięki uprzejmości obecnego właściciela pałacu Joachima Wiesiollka mogłam wejść do ogrodu i na dziedzińce pałacowe i z innej perspektywy, zza płotu zajrzeć do wnętrz. Potem był spacer po parku, w którym wciąż wyczuwa się atmosferę arystokratycznej siedziby. Wyposażona w książkę o pałacu i rodzinie Schaffgotsch, a właściwie o życiu kobiety, dla której kupiono i przebudowano posiadłość w Kopicach, znów wędrowałam parkiem, porównując obecny stan parkowych budowli z ich fotografiami z książki Janusza L. Dobesza, Irmy Koziny i Macieja Mischoka „Kopice. Historia utraconego piękna”.

Historia „Śląskiego Kopciuszka”

Nie historia, a konkretni ludzie obeszli się okrutnie ze spoczywającymi w mauzoleach Schaffgotschów (bo są dwa, jeden przy kościele, drugi w głębi parku) i pałacem, który spłonął w latach 50. XX wieku. Dziś te dawne obiekty pałacowe i folwarczne mają różnych właścicieli i pewnie nigdy już nie stworzą zespołu o kształcie sprzed 1945 roku. Postępy w porządkowaniu, zabezpieczaniu czy odbudowie są zauważalne, lecz zniszczenia są przeogromne. W dniu, kiedy tam byłam, przy słonecznej pogodzie ruiny miały być tłem dla artystycznych zdjęć pary młodej. Jak dobra wróżba nie tylko dla Pary Młodej, nad pałacem przefrunęło stadko gołębi. Historia właścicielki kopickiego majątku Joanny Gryczik i jej przydomek „Śląski Kopciuszek” odmieniane przez wszystkie przypadki, powtarzają się prawie cyklicznie w prasie i audycjach radiowych, bo są tego warte. Odbudowa mauzoleum, zjazd potomków Schaffgotschów z Kopic (jest jeszcze linia Cieplicka) do rodzinnego gniazda, nowy właściciel pałacu i prace porządkowe stały się dalszym ciągiem ciekawej historii.

Joanna Gryczik urodziła się 29 kwietnia 1842 w Porembie, obecnej dzielnicy Zabrza w ubogiej rodzinie. W wyniku nieprzewidywalnych zdarzeń, po śmierci ojca, dziewczynka w wieku czterech lat trafiła pod opiekę przyjaciółki matki, służącej w domu Karola Godulli, przedsiębiorcy, którego fortuna należała do największych w dziejach Górnego Śląska. Karol Godulla zmarł 6 lipca 1848 we Wrocławiu, zapisując w testamencie 6- letniej Joannie swój majątek. Przedsiębiorca widział w tej bystrej kilkuletniej dziewczynce kontynuatorkę pomnażania jego fortuny. Joanna otrzymała staranne wykształcenie i opiekę, a nawet ochronę od przyjaciela i prawnika Karola Godulli – Maksymiliana Schefflera, a dzięki jego zabiegom na dworze króla Prus Fryderyka Wilhelma IV Hohenzollerna, otrzymała nowe nazwisko Gryczik von Schomberg-Godulla, tytuł szlachecki i herb. Stała się jedną z najlepszych kandydatek na żonę. W dniu 15 listopada 1858 Joanna poślubiła hrabiego Hansa Ulricha Schaffgotscha z linii cieplickiej, któremu urodziła czworo dzieci. Narzeczony, choć pochodził ze znamienitego rodu, bo był w siódmym pokoleniu potomkiem Hansa Ulricha Schaffgotscha i piastowskiej księżniczki Barbary Agnieszki z Brzegu (XVII wiek), to nie był tak majętny jak jego przyszła żona, która wnosiła do małżeństwa huty cynku, wiele kopalń węgla kamiennego i kopalń rud oraz koksownie.

Zakupiony przez Hansa Ulricha pałac w Kopicach został bardzo rozbudowany, pierwotnie według projektu Karla Lüdecke i wyposażony w nowinki techniczne, które Joanna chętnie wprowadzała w swoich fabrykach i domu. Wokół pałacu ustawiono fontanny, legendarne postaci i figury zwierząt naturalnych rozmiarów. Było ich ponad 300. 

W parku krajobrazowym wokół pałacu zbudowano romantyczne ruiny, po II wojnie światowej, zwanej Mysią Wieżą, świątynię dumania (Świątynię Diany), pawilon japoński nad stawem, Pomnik Zwycięstwa z Wiktorią. Być może spacerując nad stawami i wśród starych drzew, Joanna rozmyślała i układała plany i kierunki rozwoju swojego majątku oraz kolejne inwestycje. Joanna i Hans Ulrich Schaffgotschowie byli także hojnymi fundatorami kościołów, kaplic, szkół czy ochronek. Wspomagali biednych, sieroty i bezdomnych.

Joanna zmarła w 1910 roku a jej małżonek hrabia von Schaffgotsch spoczął u jej boku w pięć lat później. Ostatnią przebudowę pałacu na podstawie projektu architekta Richarda Junga przeprowadzono w latach 1896-1897. Kiedy przez Europę przetoczyły się dwie wojny, pałac w Kopicach, mauzolea i inne budowle przetrwały. Po przejściu armii czerwonej splądrowano pałac, oraz szczątki zmarłych Schaffgotschów. Z grobowca przy kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Kopicach skradziono cenne przedmioty. Mauzoleum miało podzielić losy innych tak zwanych  „poniemieckich” grobowców. Właściciele pałacu spoczęli w zbiorowej mogile obok swojego mauzoleum. Majątek znacjonalizowano, ale też rozkradziono. W latach 50. olbrzymi pożar strawił  pałac doszczętnie. Pewnie nawet nie starano się go ugasić.

Zetrzeć kurz niepamięci

Pod koniec lat 80., na wycieczkę do Kopic przyjechał młody człowiek – Maciek. Zainteresowała go historia smutnych, opuszczonych ruin i zapomnianych właścicieli pałacu – przemysłowców, ale jednocześnie ludzi bardzo zasłużonych dla mieszkańców Śląska. Był to wspomniany już późniejszy współautor książki – monografii Kopic. Po latach stał się zapaleńcem, który zaraził swoim pomysłem krąg osób i razem podjęli trud odbudowy mauzoleum oraz ponownego pochówku Joanny i Hansa Ulricha Schaffgotschów. Od pomysłu, przez uzyskanie wszelkich zgód, zezwoleń, decyzji administracyjnych władz lokalnych i kościelnych, pozyskania funduszy, nawiązania kontaktów z potomkami rodu, do czasu realizacji minęło kilka lat. 20 czerwca 2020 roku odbył się ponowny pochówek Joanny i jej męża w odrestaurowanym kopickim przykościelnym mauzoleum. Na uroczystości nie przybyli potomkowie von Schaffgotschów, z powodu szalejącej pandemii. Symbolicznie zaznaczono miejsce dla rodziny w ławce kościelnej. Głowa rodu hrabia Schaffgotsch przesłał list do odczytania wiernym. Wiem od Macieja, że rodzina obserwowała całą relację na żywo. Na tę wyjątkową liturgię przybył ksiądz biskup Jan Kopiec, który bardzo interesuje się losami zmarłych Schaffgotschów. Od tego czasu, przywrócone do dawnego stanu mauzoleum, udostępnione jest do zwiedzania. Chętnie opowiada o nim proboszcz tutejszej parafii ks. Jarosław Szeląg, który również  należał do grupy zapaleńców i przyczynił się do realizacji przedsięwzięcia. Bez jego zaangażowania, to działanie nie miałoby racji bytu.

Kiedy ks. Jarosław otworzył drzwi mauzoleum, promień słońca wpadł do wnętrza i jeszcze bardziej je rozjaśnił. Na co dzień pomieszczenie oświetlone jest przez okrągłe okno w stropie. To miejsce nie jest absolutnie ponurym grobowcem, ale jakby częścią pałacu, miejscem w którym przebywają jego właściciele. Tu w zadumie nad przemijaniem, można dotknąć historii. Popękane jeszcze niedawno pokrywy sarkofagów znów są całe a piaskowcowe girlandy róż i wieńce na ich ścianach bocznych zdają się falować w promieniach słońca jak zwiewne suknie hrabiny Joanny. Dostojne, prawie surowe wnętrze mauzoleum, nie odwraca uwagi od tego co jest najważniejsze, dwóch sarkofagów. W gablocie proboszcz wyeksponował przedmioty pochodzące z pierwszej trumny hrabiego i odłamki szkła z okna w stropie. Te kolorowe odłamki posłużyły do odtworzenia obecnych zdobień. Przy wejściu wyłożona jest pokaźna księga gości, do której miałam zaszczyt się wpisać.

Inaczej jest z samym pałacem. Tu na razie trzeba być ostrożnym ze względu na stan techniczny zabytku. Wszelkie prace na terenie pałacu odbywają się pod nadzorem konserwatora zabytków.

Po śladach dawnych dziejów

Jako przedsmak i zachęta do zwiedzania było spotkanie z kolejnym pasjonatem, czyli Stanisławem Bojarskim mieszkającym nieopodal pałacu. W małym domku z czerwonej cegły, dawniej budynku gospodarczym, zorganizował Izbę Pamięci, w której prezentowane są fotografie zabudowań zespołu pałacowego, jego mieszkańców i zdarzeń z różnych lat, dawnego parku, etapów odbudowy przykościelnego mauzoleum, wydanych kalendarzy z fotografiami kopickiego pałacu i wiele przedmiotów związanych z tym miejscem. Stanisław opowiada niestrudzenie historię Śląskiego Kopciuszka i potomków Schaffgotschów do końca wojny, a także późniejsze dzieje Kopic, każdemu kto chce obejrzeć pałac wokół, a nie zetknął się jeszcze z jego historią.

Chodziłam po skoszonej trawie dawnego dziedzińca chcąc odnaleźć rośliny, które być może przetrwały z przedwojennego pałacowego ogrodu do dziś. Nie znalazłam. Być może moja wiedza botaniczna jest niewystarczająca do odszukania zdziczałych roślin. Nade mną wznosiły się ściany pałacu; pokój Joanny z herbem małżeńskim, sala rycerska, a dalej pozostałości oranżerii. Dziś to tylko „umowne” pomieszczenia, zawieszone w powietrzu, bez kondygnacji – stropów, dachu, okien czy jakichkolwiek elementów wystroju. Są tylko śladem na ścianach. Zajrzałam do kaplicy pałacowej, zbudowanej dla wygody mieszkańców rezydencji i uczestniczenia w codziennych nabożeństwach. W wolnym od gruzów wnętrzu, pomiędzy łukami ścian wznoszą się rusztowania. Przymknęłam oczy, żeby wyobrazić sobie neogotycką kaplicę. Przez moment miałam wrażenie, że słyszę odgłos kroków na posadzce i cichy szept modlitw… takich ponadczasowych i w każdym języku; o zdrowie, o szczęście dzieci, o pokój na ziemi… a może ktoś tam był na prawdę?

W innym zakątku ruin, oczyszczony piec o wysokości kilku metrów czeka na odbudowę i drewno, które spłonie w jego „brzuchu”, dając ciepło nie tylko to fizyczne, namacalne, ale i symboliczne. Rzygacze – smoki wyciągają swoje blaszane szyje, zastygłe w bezruchu wysoko na murach. Czekają na  dzień, kiedy znów przez ich otwarte paszcze popłynie woda deszczowa. Ciekawym  elementem wschodniej ściany jest „wciąż działający” zegar słoneczny. Odmierza słoneczne godziny niezmienne od 126 lat spoglądając na dziedziniec. Wiele zachowanych detali na ścianach czeka na renowację, podczas której będzie pełnić rolę szablonu – wzoru dla odtworzenia całości. 

Opuszczałam pałac w Kopicach i jego park, ale jeszcze długo znajdowałam się na dawnych ziemiach Schaffgotschów. Na przykościelnym cmentarzu w Krasnej Górze, odległej o kilka kilometrów, odnalazłam miejsce spoczynku Karoliny Sommer z domu Gryczik, siostry Joanny. Mąż Karoliny Theodor Sommer był jednym z doradców prawnych hrabiego Schaffgotscha, a dwór, w którym mieszkali, także należał do Joanny. Dziś to dom mieszkalny kilku rodzin.

Kolejnym pałacem w okolicy, należącym swego czasu do właścicielki Kopic jest biały pałac w Sulisławiu. Dziś pięknie odrestaurowany mieści hotel i kilka obiektów towarzyszących jak Muzeum Porcelany i portretów, pub, restaurację i inne. Odjeżdżając z ziemi należącej do założycieli górnośląskiej linii Schaffgotschów, nie mogłam uwolnić się od myśli, że słońce zachodzi jednakowo nad pięknym pałacem i nad ruinami, nad grobowcami i nad bezimiennymi grobami, nad parkami i nad lasami, a wschodzi z nadzieją, że może ten dzień będzie dla wszystkich lepszy i być może zaskakujący jak los Joanny. Autorka Alicja Kliber

O książkę „Kopice. Historia utraconego piękna” można pytać w kancelarii parafii, lub w Izbie Pamięci a inne ciekawe informacje opowiada jeden z autorów Maciej Mischok  https://www.youtube.com/watch?v=T-wNXBGzAcA&t=1244s   

Artykuł można znaleźć na stronie: https://odkrywca.pl/kopice-palac-grobowiec-i-prawdziwa-legenda-o-slaskim-kopciuszku/

Wielki Post 2023

  • Wielki Post to wezwanie do nawrócenia, nie jakiekolwiek nawrócenia według naszego pomysły, ale jako chrześcijanie – wierzący wezwani do odnowienia więzi przyjaźni z Jezusem Chrystusem. Nawrócić się to stawać przed obliczem cierpiącego Jezusa (myśleć, żyć jak ON), nawracać się to zapatrzeć się w święte oblicze Jezusa ( naśladować Go, kochać Go, czynić dobro), nawracać się to wyjść na spotkanie z Jezusem Cierpiącym przez post (rezygnację z dobra an rzecz Pana Boga), modlitwę (Droga Krzyżowa, Gorzkie Żale) i jałmużnę ( dzielę się i drugim tym co piękna i realne). Święte Oblicze Jezusa Chrystusa – niech będzie motywem tego Wielkiego Postu.
Kościół parafialny w Kopicach wzniesiony w latach 1802-1822 w stylu neoklasycystycznym. Kościół św. Bartłomieja w Więcmierzycach wzmiankowany był już w średniowieczu. Obecna świątynia została wybudowana w 1621 r. w stylu renesansowym.

Zadzwoń

+48 77 415 13 15

Napisz do nas

parafia@parafiakopice.pl

Adres parafii

Kopice 27a | 49-200 Grodków